czwartek, 4 lipca 2013

Rozdział 3


OCZAMI CLARY

Obudziły mnie promienie słońca przedzierające się przez zasłony w moim pokoju. Była, 6:00 wstałam i weszłam do łazienki wziąć orzeźwiający prysznic. Gdy już się wykąpałam była 6:40 wysuszyłam moje długie, czarne i niestety proste włosy zostawiając je rozpuszczone. Podeszłam do lusterka i pomalowałam się lekko tuszem. Otworzyłam swoją garderobę i zaczęłam wybierać ciuchy, zdecydowałam się na :(http://malinowe-jagody.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/772920/files/blog_zz_4912565_7592909_tr_zestaw.jpg. Mam do szkoły dopiero na dziewiątą, więc włączyłam  laptopa i sprawdzę, co się dzieje na FB wczoraj nawet nic nie sprawdzałam. Zalogowałam się i pierwsze, co zobaczyłam na mojej tablicy to:

‘Oj Clary, Clary Jesteś taka głupia i naiwna!’

Znów się zaczyna. Nowy rok, a wciąż te same problemy. Nawet nie muszę sprawdzać, kto to napisał, to jest oczywiste - Angelik Collins. Ona mnie nienawidzi i vice versa. Odkąd w pierwszej klasie zostałam wyróżniona, jako najlepsza uczennica a nie ona, od tamtego czasu wraz ze swoją świtą umila mi życie jak tylko może i to przyczyniło się też do tego, że nie mam żadnych kumpli, choć to mi nie przeszkadza. Odkąd pamiętam zawsze byłam sam, bez jakichkolwiek przyjaciół. Angelik bardzo się starała o to wyróżnienie no, ale w trochę inny sposób niż ja. Imprezuje, puszcza się praktycznie z każdym (o dziwo jeszcze nie wpadła) a dobre stopnie ma dzięki temu, że większość nauczycieli w naszym liceum to faceci, a ona po prostu wykorzystuje ich słabość do młodych dziwek, a na koniec mówi „ albo będę mieć piątkę na semestr, albo zgłoszę dyrekcji, że mnie pan zaciągnął do łóżka i wykorzystał ”. A skąd to wiem?  Sama byłam świadkiem jej postępowania. Od tamtego czasu znęcała się nade mną nie tylko po przez Internet. W szkole rozsiewała plotki na mój temat, że jestem dziwką, szmatą itd. A najbardziej mnie raniła, mówiąc o moich rodzicach, że zostawili mnie, bo byłam za brzydka, że nie mogli mnie znieść. I że wymienili mnie za litr wódki. Nawet teraz, gdy o tym myślę chce mi się płakać . Moi rodzice byli najwspanialszymi rodzicami pod słońcem. Wiem, że brzmi to oklepanie, ale taka jest prawda. Zawsze mi pomagali, zabierali na wakacje oraz różne wycieczki i właśnie wtedy nie dałam rady, jej cel zostaje osiągnięty. Łzy same cisnęły mi się z oczu, ciekły po policzkach strumieniami, uciekałam do łazięki i szlochałam po każdym takim incydencie. Dla mnie to była męczarnia a dla innych po prostu zabawa, zabawiali się moim kosztem.  Śmiali się, wyzywali i poniżali. Właśnie wtedy nie wytrzymałam. Nie widziałam sensu dalszego życia, dalszego oddychania, oślepił mnie ból i własna słabość do wypowiedzianych słów o mojej rodzinie. I wtedy Ranny wraz z Davidem znaleźli mnie nieprzytomną w łazience z podciętymi żyłami. Wylądowałam w szpitalu. Lekarze nie dawali mi szans na przeżycie zapadłam w śpiączkę. Mijały dni, a ja nadal byłam nieprzytomna. W końcu po paru tygodniach wybudziłam się ze śpiączki. Dowiedziałam się też, że niejaka Angelik Collins odwiedzała mnie i płakała przy mnie. Ranny obiecała jej, że nic nie powie mi o jej wizytach w szpitalu. Po prostu nie chciała stracić swojej popularności i opinii nieugiętej. Ale ja wiedziałam, że ona tak naprawdę udaje twardą. Gdyby nią była nie rozczuliłaby się nade mną. Teraz jestem w drugiej klasie. Wydarzenia z przed roku nie powtarzają się. Jedynie czasami Angelik coś wymyśli. Jak to ona…
Spojrzałam na zegarek. Pogrążona we wspomnieniach nie zauważyłam nawet, kiedy minęła ta godzina. Wylogowałam się i wyłączyłam laptopa, przypominając sobie, że Ranny ma dziś ważnie spotkanie i nie będzie jej od samego rana aż do późnego wieczoru a David zawsze wychodzi wcześnie do pracy. Postanowiłam zejść na dół i zrobić sobie naleśniki oraz kakao. Zjadłam śniadanie i w pośpiechu pobiegłam do szkoły. Gdy weszłam do środka przy mojej szafce czekał już Jacob. Spojrzał w moje oczy i uśmiechnął się. Na chwilę zatraciłam się w jego czekoladowych oczach aż kolana zrobiły się jak z waty. Już Clary. Uspokój się. To tylko Jacob. Pamiętaj nie warto się zakochiwać i tak w końcu odejdzie lub zdradzi. Już to przerabiałaś. Pamiętaj, nie warto! Dobra podejdź na luzie i się przywitaj. Bądź miła. Co ja myślę, olej go. Nie już za późno.
-Część.-Powitał mnie.
-Hej.-Odpowiedziałam wyciągając potrzebne książki z szafki. Odwróciłam się i zobaczyłam, że Jacob mi się przygląda. Po krótkim czasie:
-Co się tak gapisz?- W końcu pytam, wkurza mnie. Patrzy się i patrzy.
-No wiesz, bo pierwszą mamy muzykę,  a nie matmę.- A na jego twarzy znów gości promienny uśmiech. I znów się w nim zatracam. Jest inny niż pozostali. I nagle uświadamiam sobie, że przez cały czas mi się przygląda, a ja jak głupia trzymam podręcznik do matematyki. Matko przy nim zachowuje się, jak jakich przygłup. Ugh…
-Dobra. Wiesz gdzie jest sala?-O matko. Skąd on ma to wiedzieć przecież jest tu od wczoraj. Zaraz Spale się ze wstydu. – Chodź za mną. –Widzę, że chce coś powiedzieć ale powstrzymuje go gestem ręki. Chowam z powrotem książkę do matematyki i zamykam szafkę. Udaje się szybko to Sali muzycznej. Staram się iść przed nim żeby nie widział moich rumieńców.

OCZAMI JACOBA

Siedzę z Clary w przed ostatniej ławce, a po sali rozlega się głośne gadanie. Gdy nagle wchodzi Pani Russo (dziwne nazwisko jak na nauczycielkę muzyki) na jej widok wszyscy cichną. Na moje oko ma z 40-45 lat. Nie ma więcej niż metr 160 wzrostu, krótkie ciemne włosy i groźny wyraz twarzy, już rozumiem, dlaczego wszyscy siedzą jak na baczność. Myślałem, że muzyka będzie na luzie, ale jak widać myliłem się.  Pani Russo rozgląda się po sali i gdy jej straszny wzrok mnie dostrzega kiwa głową i siada przy biurku. Po sprawdzeniu obecności, podejrzewam, że wybiera osoby do pytania. Spoglądam na Clary, jak reszta klasy ona też się denerwuje. Nie mam pojęcia, o co chodzi. No bo niby, co może się takiego stać na lekcji muzyki? Pani Russo podnosi głowę znad dziennika. Na jej twarzy gości uśmiech.
-Proszę, proszę Clary nam nic nie śpiewała.  Nie masz żadnej oceny młoda panno. Zapraszam.-Gestem ręki wskazuje środek klasy. - Może zaśpiewa nam – Chwilę się namyśla ocierając kciukiem podbródek -
(http://www.youtube.com/watch?v=3ohMwvoVnOI)Jeśli chcesz masz do dyspozycji gitarę lub pianino. Nuty są na biurku.
Podeszła do pianina i zaczęła grać. Każdy w klasie patrzył na nią w zaciekawieniu, ja także. A gdy zaczęła śpiewać. Normalnie widziałem jak połowie kolesi szczęki opadają. Sam zaniemówiłem. Dość, że niezła z niej laska, to jeszcze z ukrytym talentem. Czym bardziej ją poznaje tym bardziej mnie zaskakuje. Nawet nauczycielka była zaskoczona jej występem i nie dziwie się, że bez wahania wstawiła jej szóstkę. Gdy Clary wstała wszyscy zaczęli klaskać. Zarumieniła się i szybko usiadła obok mnie.
Nauczycielka popytała jeszcze parę osób, ale nikt nie przebił Clary. Po skończonej lekcji muzyki mieliśmy matmę i godzinę wychowania fizycznego. 
Po lekcjach szybko pojechałem do domu. Byłem wykończony. Wziąłem gorący prysznic i pojechałem na rampy. Miałem nadzieje, że dziś też spotkam króla. Niestety nie zaszczycił mnie swoją obecnością.
*

Minęło kilka tygodni od przeprowadzki . Za każdym razem, kiedy próbuje zagadać do Clary, ona mnie ignoruje. Tak jak mówili chłopcy olewa każdego, kto próbuje się do niej zbliżyć. No, ale ja nie jestem jak każdy. Ja się nie poddaje.  Mam swój cel, a jest nim… Clary. 



CZYTASZ=KOMENTUJESZ 


___________________

OD AUTORA:
Mam nadzieje, że podoba Wam się mój blog. 
Korekta by. Klaudia Wożniak. Kocie ;**
W następnych będzie się działo. ;))
Jeśli macie jakieś uwagi, komentujcie a postaram się o pop. ;D


6 komentarzy:

  1. Boskie!!! Czekam na nn!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem kiedy dodam nn. Jutro mam urodziny i rodzina przyjedzie a sobotę moje przyjaciółki przyjdą. Więc tak po niedzieli dodam. Lub w niedzielę. Postaram się szybko napisać. Twój blog też mnie bardzi zaciekawił. ;***

      Usuń
  2. Superrrrr rozdział. Zapraszam na mojego bloga:
    http://justinpamelalove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. Czekam z niecierpliwością na kolejny.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
    http://all-you-need4.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowy spis opowiadań!
    Zapraszam do zgłoszenia i zareklamowania swojego bloga:)

    http://mojspis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń